Witam. To i ja również dorzucę swoją opinię i uważam, że będzie ona najbardziej wiarygodna. Byłem w INTRO w sobotę wieczorem, ogólne wrażenie bardzo dobre. Odniosę się jednak do tej słynnej toalety. Nawet nie zauważyłem z początku, że jest ona koedukacyjna

. Dopiero gdy minąłem się w drzwiach kabiny z kobietą dotarło do mnie, że jest dla obydwu płci. Mnie to nie przeszkadza, jednak trzy kabiny to za mało, jednakże kolejek do toalety również nie zauważyłem.
Druga sprawa-w tejże toalecie na dzień dobry prowokacja przez łysego otyłego jegomościa, przetłumaczono, zaraz za nią druga próba podjęta przez wysokiego młodzieńca-odstąpił gdy obejrzał sobie łysego.
Trzecia sprawa, może niezbyt smaczna, starszy mężczyzna wychodzący z kabiny toaletowej w towarzystwie młodszego chłopaka. Nie ma co robić sprawy, ale jakoś niesmak pozostał.
Tyle o toalecie. Byłem tam dwa razy, ale emocji sporo

.
Teraz zalety-bar dobrze zaopatrzony, ceny wręcz zachęcające do spożywania. Obsługa miła, szybka, nienachalna.
Bardzo ciekawy pomysł-megaciężkie krzesła

. Nie można tego przesunąć, a co dopiero rzucić

. Pozostałe siedziska wygodne i funkcjonalne.
Z małych niedogodności wymienię zbyt dużą ilość schodów przy wyjściu co w zestawieniu z bardzo dobrym barem i niskimi cenami jest pomysłem niebezpiecznym.
Inna niedogodność-zapach gdy się wejdzie do młyna, mija on jednak szybko przy barze:).
Muzyka-akurat w tle dało się słyszeć muzykę żydowską tego wieczoru, muzyka nie przeszkadzająca, słychać rozmówcę, słychać dźwięki transmisji meczu.
Przekąski-typowe.
Zakaz palenia-standard.
Błoto na zewnątrz-typowe w tej lokalizacji geograficznej. Jak ktoś nie lubi błota niech jedzie do Egiptu.
Ocena ogólna 8/10.